Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Młody nauczyciel z woj. lubelskiego odszedł z zawodu. Tłumaczy dlaczego

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 11 stycznia 2019 r. o 19:05 Powrót do artykułu
2080 za 18h to sporo ponad 4000 za 40h, czyli nie tak źle. Skoro sprawdzanie kartkówek zajmjuje więcej niż te 22h to może po prostu robić ich mniej. Mam wrażenie, że głównym problemem jest organizacja pracy nauczycieli. Przecież mamy dobę informatyzacji, zamiast robić sprawdzianów można robić testy online, które odrazu wyświetlają wynik.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
2080 za 18h to sporo ponad 4000 za 40h, czyli  nie tak źle. Skoro sprawdzanie kartkówek zajmjuje więcej niż te 22h to może po prostu robić ich mniej. Mam wrażenie, że głównym problemem jest organizacja pracy nauczycieli. Przecież mamy dobę informatyzacji, zamiast robić sprawdzianów można robić testy online, które odrazu wyświetlają wynik.
 Znakomity pomysł z tymi testami online. Już od poniedziałku wdrażamy w życie. Uczniowie wchodzą do klasy, odpalają szybkie komputery na swoich ławkach, nauczyciel tylko wskazuje stronę testu, wyniczki mu się pokazują na komputerze centralnym, z wyliczeniem średniej klasowej, ze wskazaniem modalnej i mediany, ba, nawet z porównaniem do całego miasta albo i całego kraju. Teraz tylko nauczyciel prześle wyniczek każdemu rodzicowi oraz zbiorczy raport dyrekcji i idzie odpoczywać. Przecież mamy 21 wiek, nowoczesnosć w każdej szkole. Tylko pytanie- po co nauczyciel? Zburzyć szkoły, jak rodzic ma problem z obsługą komputera, to uczeń sam sobie test znajdzie i zrobi,i wyśle wynik do centrali. W tej wspaniałej sytuacji wystarczy, żeby jedna osoba jak kraj długi i szeroki zbierała wyniki tych nowoczesnych sprawdzianów i n ich podstawie drukowała świadectwa, najlepiej od razu maturalne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak czy inaczej brak prestiżu. To zawód niecieszący się szacunkiem społeczeństwa. Czy nauczyciele zastanawiają się dlaczego tak jest? Oczywiście rodzice często podlizują się podczas rozmów, ale to dla dobra dzieciaka a tak naprawdę to mają was gdzieś.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
2080 za 18h to sporo ponad 4000 za 40h, czyli  nie tak źle. Skoro sprawdzanie kartkówek zajmjuje więcej niż te 22h to może po prostu robić ich mniej. Mam wrażenie, że głównym problemem jest organizacja pracy nauczycieli. Przecież mamy dobę informatyzacji, zamiast robić sprawdzianów można robić testy online, które odrazu wyświetlają wynik.
 80% sprawdzianów i kartkówek mojego syna to testy odbite na xero. jak to jest sprawdzane? Analiza punkt po punkcie czy przykłądanie "szablonu" czy innego "klucza"?  nie ma znaczenia, czy to sprawdzian z angielskiego, geografii czy chemii. Tylko polski się różni, matematyka niekoniecznie, często się zdarza, że jest zadanie i pod spodem podpunkty a,b,c itd z podanym wynikiem. Słusznie wyżej bylo zauwazone, że kiedyś inaczej to wygladało, uczniowie dużo pisali. Teraz nie muszą. Rozumiem - dużo papierologii i biurokracji, ale gdzie jej nie ma? Wszędzie jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że głos zabierają głównie Ci co im szkoła źle dzieci wychowała. Rodzice tych nieprzygotowanych do życia. Ci sami krzykacze, których spotykamy na wywiadówkach... Ci, których pociechy wychował youtube i Facebook... Czerpiący wiedzę z demotywatorów. Ci, którzy w życiu nie przeczytali książki i z trudem przebrnęli przez szkołę podstawową. Absolwenci szkół bansu i lansu. Biedni, pokrzywdzeni przez nauczycieli...Ojcowie i matki Victorii, Alanków i Jessic... Jakoś moje dzieci chodzą do zwykłych szkół, nie sprawiają problemów, dobrze się uczą, a wszystko dlatego, że zamiast wylewać żółć na forach internetowych poświęcam im czas. Nauczycielom jestem wdzięczna za poszerzanie horyzontów moich dzieci, przygotowanie do konkursów, zawodów, za to, że opiekują się nimi w świetlicy szkolnej. Uważam, że dwa, czy trzy tysiące za pracę z waszymi pociechami to stanowczo zbyt mało...Przestańcie obwiniać szkołę i nauczycieli za to, kim jesteście wy i wasze pociechy..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
2080 za 18h to sporo ponad 4000 za 40h, czyli  nie tak źle. Skoro sprawdzanie kartkówek zajmjuje więcej niż te 22h to może po prostu robić ich mniej. Mam wrażenie, że głównym problemem jest organizacja pracy nauczycieli. Przecież mamy dobę informatyzacji, zamiast robić sprawdzianów można robić testy online, które odrazu wyświetlają wynik.
Znakomity pomysł z tymi testami online. Już od poniedziałku wdrażamy w życie. Uczniowie wchodzą do klasy, odpalają szybkie komputery na swoich ławkach, nauczyciel tylko wskazuje stronę testu, wyniczki mu się pokazują na komputerze centralnym, z wyliczeniem średniej klasowej, ze wskazaniem modalnej i mediany, ba, nawet z porównaniem do całego miasta albo i całego kraju. Teraz tylko nauczyciel prześle wyniczek każdemu rodzicowi oraz zbiorczy raport dyrekcji i idzie odpoczywać. Przecież mamy 21 wiek, nowoczesnosć w każdej szkole. Tylko pytanie- po co nauczyciel? Zburzyć szkoły, jak rodzic ma problem z obsługą komputera, to uczeń sam sobie test znajdzie i zrobi,i wyśle wynik do centrali. W tej wspaniałej sytuacji wystarczy, żeby jedna osoba jak kraj długi i szeroki zbierała wyniki tych nowoczesnych sprawdzianów i n ich podstawie drukowała świadectwa, najlepiej od razu maturalne.
 Bardzo rozumiem minus pod tym postem. No bo kto się zajmie dziećmi, skoro rodzice zapracowani, wszystkie babcie w odległym mieście, a opiekunka do jednego życzy 2 tys, najlepiej z wyżywieniem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że głos zabierają głównie Ci co im szkoła źle dzieci wychowała. Rodzice tych nieprzygotowanych do życia. Ci sami krzykacze,  których spotykamy na wywiadówkach... Ci, których pociechy wychował youtube i Facebook... Czerpiący wiedzę z demotywatorów. Ci, którzy w życiu nie przeczytali książki i z trudem przebrnęli przez szkołę podstawową. Absolwenci szkół bansu i lansu.  Biedni, pokrzywdzeni przez nauczycieli...Ojcowie i matki Victorii, Alanków i Jessic... Jakoś moje dzieci chodzą do zwykłych szkół, nie sprawiają problemów, dobrze się uczą, a wszystko dlatego, że zamiast wylewać żółć na forach internetowych poświęcam im czas.  Nauczycielom jestem wdzięczna za poszerzanie horyzontów moich dzieci,  przygotowanie do konkursów, zawodów, za to, że opiekują się nimi w świetlicy szkolnej. Uważam,  że dwa,  czy trzy tysiące za pracę z waszymi pociechami to stanowczo zbyt mało...Przestańcie obwiniać szkołę i nauczycieli za to, kim jesteście wy i wasze pociechy..
 Nie czytasz ze zrozumieniem i obrażasz w każdym zdaniu. Mamo Jasia. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że głos zabierają głównie Ci co im szkoła źle dzieci wychowała. Rodzice tych nieprzygotowanych do życia. Ci sami krzykacze,  których spotykamy na wywiadówkach... Ci, których pociechy wychował youtube i Facebook... Czerpiący wiedzę z demotywatorów. Ci, którzy w życiu nie przeczytali książki i z trudem przebrnęli przez szkołę podstawową. Absolwenci szkół bansu i lansu.  Biedni, pokrzywdzeni przez nauczycieli...Ojcowie i matki Victorii, Alanków i Jessic... Jakoś moje dzieci chodzą do zwykłych szkół, nie sprawiają problemów, dobrze się uczą, a wszystko dlatego, że zamiast wylewać żółć na forach internetowych poświęcam im czas.  Nauczycielom jestem wdzięczna za poszerzanie horyzontów moich dzieci,  przygotowanie do konkursów, zawodów, za to, że opiekują się nimi w świetlicy szkolnej. Uważam,  że dwa,  czy trzy tysiące za pracę z waszymi pociechami to stanowczo zbyt mało...Przestańcie obwiniać szkołę i nauczycieli za to, kim jesteście wy i wasze pociechy..
 Nie,nie wylewasz żółci hahahaha  dobre 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może trzeba znać ortografię i interpunkcję? (do: niedoszły  belfer)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jastem za. 8 godzin pracy w szkole (7-15, czy 8-16). zebrania dla rodziców, wywiadówki oczywiście też w tych godzinach pracy. Nie będzie wycieczek dla uczniów - bo to po godzinach. Co do wakacji - uczniom dołożyć jeszcze z półtora miesiąca nauki do roku szkolnego. Rodzice będą bardzo zadowoleni bo nie będą musieli zajmować się swoimi dziećmi. Nauczyciel będzie miał urlop na ogólnych zasadach kiedy chce. I wszyscy będą zadowoleni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Plus prywatna drukarka, laminator itd. Szkoły nie stać na zapewnienie materiałów do pracy. PS. Marzę o 8 godzinnym dniu pracy... 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
U nas w szkole to pani sprawdza kartkówki na lekcji, bo mówi że w domu to nikt jej nie zapłaci...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
napisz, czego chcesz uczyć i wyślę oferty pracy. Większość godzin nauczanie indywidualne uczniów domu. Do pracy szuka np. XXVII LO w Lublinie /j. polski, j. angielski, fizyka, historia i wos/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
odpowiedź pani od korepetycji. Trzeba było nie rodzic dziecka, skoro ma się kiepskie geny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po co ta głupia gadka, dajcie nauczycielom talony do Biedry i sprawa się załatwi, tak ze dwie stówy na miesiąc. Kupią sobie co trzeba, ulży się ludziom a budżet nie ucierpi. Takie nauczyciel 200+. Skoro bachory dostają 500+, to nauczycielom też się należy. Ale tylko tym, co nie należą do ZNP, bo to komuchy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
#zna to środowisko Ale wtedy spotkania z rodzicami też np o 14 żeby do 16 się już wyrobić w ramach 8h dnia pracy, A nie o 18 jak teraz i ok 20.30 dopiero do domu, bo są rozmowy indywidualne z rodzicami A w klasie np 6 takich co ciągle mają problemy. Chętnie się zamienię.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
#zna to środowisko Ale wtedy spotkania z rodzicami też np o 14 żeby do 16 się już wyrobić w ramach 8h dnia pracy, A nie o 18 jak teraz i ok 20.30 dopiero do domu, bo są rozmowy indywidualne z rodzicami A w klasie np 6 takich co ciągle mają problemy. Chętnie się zamienię. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja zrezygnowałam po 8 latach pracy w prokuraturze, odchodząc miałam niecałe 1500zł netto wliczając stażowe, premii zero, z dodatków to tylko talony na święta raz w roku ok. 500zł i kogo to obchodzi? pisałam do różnych redakcji, do kuriera też, ale nie byli niczym zainteresowani, ponadto jakoś dziwnym po tych próbach zainteresowania mediów trafem zaczęłam być szkalowana w pracy, zaczęto podkładać mi miny, itp. ciekawe dlaczego? pewnie dlatego, że to było jeszcze za czasów PO, telefony w pracy na podsłuchach, inwigilacja, niektórzy pracownicy byli nagradzani za donoszenie tego typu rzeczy, krytykowanie układów, PO itp. a teraz rządzi PiS więc trzeba nagłaśniać wszelkie tego typu przypadki, generalnie robić wszystko, żeby dyskredytować PiS. Nie to, że jestem jakąś zagorzałą zwolenniczką, po prostu obiektywnie takie są fakty, że kurier jak wiadomo od kilku lat jest stronniczy w jedną stronę...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I po jaki ch... te wywiadówki i jakieś spotkania z rodzicami??? Czy nie można wysłać opinię o dziecku na maila? Stworzyć jakiś szablon, żeby nie manipulować i tyle w temacie. Rodzice przeważnie mają lepsze wykształcenie, niż nauczyciele.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To na bank Bulu!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...